Mecz z historią w tle – Derby o dominację nad Bałtykiem

Foto archiwalne: WB / GS24.pl
Historia rozgrywki Kotwicy z Flotą Świnoujście sięgaja roku 1994. Przez 14 lat kluby te regularnie grały ze sobą w III lidze, co najwyżej z jednorocznymi przerwami na spadek jednej z nich do IV ligi. Rok 2008 był historyczny dla obydwóch klubów. Kotwica zjęła wtedy 6 (najwyższą w historii) pozycję w rozgrywkach II ligi, a Flota pod przywództwem Petra Nemeca awansowała do I klasy rozgrywek. Petr Nemec utrzymywał Flotę na szczeblu centralnym przez 4 seznony rozgywając z nią na szczeblu ligowym aż 104 spotkania. Bez wątpienia byl to najlepszy okres gry Floty, a jednym z jej zawodników był Piotr Kieruzel (lata 2011-14). Zapytany o emocje towarzyszące mu w nadchodzącym spotkaniu po 6 letniej nieobecności w Świnoujściu i powrocie w innej roli odpowiedział:
„6 lat to bardzo długi okres czasu, a w piłce to praktycznie wieczność. Miło jednak będzie wrócić w miejsce gdzie spędziłem 3 lata i z którym wiąże mnie bardzo wiele pozytywnych wspomnień. To podczas pobytu we Flocie podjąłem decyzję o tym, że w przyszłości chcę zostać trenerem i to tam rozpocząłem ścieżkę, którą kontynuuje do tej pory. W piłce nie ma jednak sentymentów, w związku z tym nie wyobrażam sobie innego scenariusza jak wywieźć z wyspy 3pkt”.

Dziwnie potoczyły się losy pierwszoligowca z zachodniopomorskiego i w maju 2015 roku po rozegraniu 29 kolejek w pierwszej lidze, zarząd Floty podjął decyzję o wycofaniu „Wyspiarzy” z rozgrywek. Ostatni mecz pomiędzy drużynami znad Bałtyku miał miejsce w Świnoujściu 5 kwietnia 2008 roku i zakonczył się wynikiem 2:1 dla Floty. Odłużmy już jednak na bok historię. Na dziś Kotwica ma o 2 punkty więcej od Floty, a każda z drużyn po jednym zaległym meczu do rozegrania. Kotwica ma na koncie 21 punktów. Przed tym spotkaniem zajmuje 11 pozycję w tabeli i jest jedną z 5 drużyn, które po 14 kolejkach zgromadziły taką samą liczbę punktów. Tak więc wygrana w tym spotkaniu stawia Kotwę w dużo lepszej sytuacji i pozwoli uzyskać awans nawet do czuba tabeli i odrobić straty do 4 w tabeli Bałtyku Gdynia. Sobotni rywal, napewno tanio skóry nie sprzeda i też będzie szukał szans na wyjście z tej rywalizacji zwycięsko. Obie drużyny drużyny potrzebują jak najwięcej punktów, są bowiem poza pierwszą ósemką, i dla obydwu ekip to miejsce jest realne do osiągnięcia jeszcze przed zakończeniem meczów jesiennych, o ile oczywiście uda się je rozegrać. Flota po 13 meczach ma ujemny bilans bramkowy (-7), 5 zwycięstw, 4 remisy i tyle samo porażek. W tej rundzie co prawda strzelila tylko o jedną bramkę mniej niż „biało-niebiescy” ale straciła o 10 bramek więcej niż Kotwa. Najlepszym strzelcem ekipy ze Świnoujscia jest Paweł Iskra z dorobkiem 9 goli, i zapewne na niego będą zwrócone oczy naszej defensywy.
Mecz zapowiada się więc niezwykle interesująco, tym bardziej że oba zespoły wygrały swoje ostatnie mecze (Flota 1-0 w Starogardzie Gdańskim, Kotwica 3-1 u siebie z Nielbą Wągrowiec). Mecz w Świnoujściu odbędzie się bez udziału publiczności. Kibice na mecz wejść nie mogą, ale Zachodniopomorska Telewizja zapowiada przeprowadzenie bezpośredniej relacji z tego spotkania.