„Brakowało nam szczęścia”

Po spotkaniu z Sokołem Kleczew porozmawialiśmy z kapitanem naszego zespołu Arturem Gieragą.  Przeczytacie między innymi o braku szczęścia, skuteczności i utracie trzech punktów.

 

Dużo akcji, słupek, poprzeczka. Większe posiadanie piłki, ale to Sokół wraca do Kleczewa z trzema punktami.

– Moim zdaniem było to jedno z naszych najlepszych spotkań w tej rundzie. Niestety nikt nie przyznaje punktów za styl tylko za to, co wpadnie do bramki. Stały fragmenty gry należały w tym meczu do drużyny z Kleczewa, która strzeliła nam gole po dwóch rzutach wolnych. Mieliśmy swoje sytuacje, brakowało nam szczęścia. Obijaliśmy bramkę Sokoła, trafialiśmy w słupki, poprzeczki. Taka jest piłka. Nie zawsze lepszy wygrywa. 

W górze naszej tabeli robi się bardzo już bardzo ciasno. W następną sobotę jedziemy do Koszalina zmierzyć się z tamtejszym Bałtykiem. 

– Każdy z nas zdaje sobie sprawę, w którym miejscu jesteśmy. Wiemy, czego wymaga od nas sztab, zarząd i kibice. Musimy zrehabilitować się za porażkę z Sokołem w następną sobotę w Koszalinie. 

W sobotę szwankowała skuteczność. Uważasz, że jeśli zaczniemy wykorzystywać sytuacje to przełoży się to na zwycięstwa? 

– Przykładamy dużą wagę do skuteczności. Trenujemy, staramy się korygować błędy i przede wszystkim wyciągać wnioski. Jest to element, który wymaga poprawy, ale zdajemy sobie z tego sprawę. Musimy zrobić wszystko by jak najszybciej zacząć wykorzystywać sytuacje i strzelać bramki. Będzie to nam ułatwiało grę i dodawało pewności siebie. Podsumowując mecz z Sokołem to właśnie skuteczność szwankowała w naszym zespole i jeśli szybko to poprawimy to będziemy dostarczać naszym kibicom sporo radości.