Trenerski dwugłos po meczu Kotwica – Flota

Zapraszamy do przeczytania wypowiedzi trenerów obu drużyn po wczorajszym meczu pomiędzy Kotwicą Kołobrzeg a Flotą Świnoujście.

Piotr Zajączkowski, trener Kotwicy Kołobrzeg: – Bardzo emocjonujące spotkanie. Wynik do ostatniej sekundy był sprawą otwartą. Ważnym elementem tego meczu był gol Łukasza Staronia na 1:1. Cieszę się, że zdobyliśmy kolejne bramki po ładnych akcjach. Jako trener cieszę się, że zespół motorycznie dobrze wyglądał, walczył do ostatniej sekundy spotkania. Flota zaprezentowała się z dobrej strony. Był to fajny mecz dla kibiców, którzy oglądali to spotkanie z trybun. Obie drużyny walczyły o pełną pulę. W niedzielę mamy kolejny mecz derbowy. Musimy jak najlepiej zregenerować siły i pojechać do Koszalina walczyć o trzy punkty.

 

Łukasz Borger, trener Floty Świnoujście: – Mecz, który miał dwa oblicza. Dwie różne połowy. W pierwszej części meczu wyglądaliśmy nieźle jeśli chodzi o organizację gry. Mieliśmy plan na ten mecz i dobrze go realizowaliśmy. Chcieliśmy spychać Kotwicę do środka pola, przychwytywać szybko piłkę i wyprowadzać kontrataki. Udawało nam się to, byliśmy dobrze zorganizowani. Dobrze kryliśmy i przesuwaliśmy w obronie. Prowadziliśmy do przerwy. W szatni powiedzieliśmy sobie, że musimy utrzymać ten poziom gry przez cały mecz. Wiedzieliśmy, że Kotwica będzie atakować. Druga połowa w naszym wykonaniu nie była dobra. Brakowało intensywności z pierwszej części meczu. Pierwsza bramka stracona w prosty sposób. Zabrakło agresywności z naszej strony. Zawodnik Kotwicy dośrodkował w pole karne i niepilnowany piłkarz gospodarzy wyrównuje. Kolejna strata bramki po stałym fragmencie gry też moim zdaniem była za łatwa. Musieliśmy się odkryć przez co dostaliśmy bramkę po kontrze w ostatnich minutach meczu. Szkoda wcześniejszych sytuacji, gdzie mając pustą bramkę trafiamy w słupek. Wtedy losy spotkania byłby inne a wynik stałby się sprawą otwartą. Zabrakło nam tego, żeby zagrać równe dwie połowy a my z pewnością tego nie wykonaliśmy i rywal to wykorzystał.