„W końcu udało się trafić do siatki”

Po zwycięstwie z Górnikiem Konin porozmawialiśmy z autorem trzeciego gola dla Kotwicy – Kamilem Włodyką. Zapraszamy do przeczytania rozmowy z naszym pomocnikiem! 

Patrząc na tabele mogliśmy spodziewać się łatwego spotkania. Przebieg meczu pokazał, że łatwo przeciwko Górnikowi nie było. 

– Wydaje mi się, że każda z drużyn występujących w tej lidze stawia wysoko poprzeczkę i nie ma łatwych spotkań. Trzecia liga prezentuje pewien poziom od pewnego czasu i z każdym sezonem jest on coraz wyższy. Nie ma w tej klasie rozgrywkowej drużyn, przeciwko którym mecze są “spacerkami”. Nieważne czy są to doświadczone zespoły czy takie, w których grają w większości młodzieżowcy to wszyscy chcą wygrać. Mieliśmy kontrolę nad tym meczem. Bramka kontaktowa dała delikatny impuls drużynie z Konina. Poczuli, że mogą pójść za ciosem. Na szczęście udało nam się w defensywie dobrze zorganizować i nie strzelili nam drugiej bramki. Nam udało się wyjść z kontrą i przypieczętować wygraną trzecim golem. 

Od początku Kotwica przejęła inicjatywę. Atakowaliście, odbieraliście piłkę na połowie przeciwnika wyglądało to dobrze. 

– Od początku mieliśmy to spotkanie pod kontrolą i dominowaliśmy. Oglądałem ten mecz z ławki i widziałem jak gramy. Z pozycji ławki rezerwowych można to wszystko dobrze przeanalizować. Dobrze weszliśmy w mecz. Chłopaki dobrze pracowali. Po stracie na połowie przeciwnika odbieraliśmy piłkę i szukaliśmy sytuacji bramkowych. Druga połowa była troszkę inna w naszym wykonaniu. Zrobiła się delikatna nerwówka, ale dobrze pracowaliśmy w obronie i nie pozwoliliśmy zespołowi z Konina na wyrównanie. 

Pojawiłeś się na boisku w drugiej części spotkania, kiedy głównie atakował Górnik. Jednak udało Ci się zdobyć gola po szybkiej kontrze. 

– Bramka była efektem tego, że Górnik odkrył się całkowicie i zostawił sporo przestrzeni w swojej linii obrony. Długo czekałem na gola i bardzo się z niego cieszę. Na Gwardii trafiłem w słupek. W Wejherowie bramkarz końcówkami palców wyciągał moje strzały. W końcu przeciwko Koninowi udało się trafić do siatki.