„Otrzymaliśmy trzy ciosy w pierwszej połowie”
Kotwica Kołobrzeg przegrywa w pierwszym meczu nowego sezonu ze Świtem Skolwin. Po spotkaniu porozmawialiśmy ze strzelcem pierwszego gola dla naszej drużyny – Marcinem Gawronem. Zapraszamy do przeczytania!
Nie tak wyobrażaliśmy sobie wszyscy inaugurację sezonu. Przegrywamy w Szczecinie i zaliczamy delikatny falstart.
– W pierwszej połowie Świt nas zdominował i wszystko potoczyło się od początku dla nas źle. Mieliśmy okazję na otwarciu meczu. Nie wykorzystaliśmy jej. Później Świt zdobył gola w czwartej minucie. Następne bramki straciliśmy po indywidualnych błędach i do szatni po pierwszej połowie schodziliśmy z trzema mocnymi ciosami.
Jeśli mamy szukać pozytywów to na pewno jest to gra w drugiej połowie meczu.
– Uważam, że w drugiej połowie bardziej zdominowaliśmy zespół ze Szczecina niż oni nas w pierwszej. Mieliśmy więcej sytuacji bramkowych. Podejrzewam, że jeżeli udałoby nam się strzelić od razu na 3:2 chwilę po zdobyciu pierwszego gola to moglibyśmy liczyć na punkty w tym spotkaniu.
Szybka reakcja w po golu pokazuje, że do końca wierzyliście w zdobycie punktów w meczu ze Świtem.
– Jest to dobry prognostyk na przyszłość. Jak będziemy grali cały mecz tak jak drugą połowę w Szczecinie to jestem spokojny o dobrą grę Kotwicy w tym sezonie.
Pojawiłeś się w drugiej części meczu. Wprowadziłeś sporo ożywienia w grze Kotwicy. Zdobyłeś bramkę. Padłeś trochę ofiarą zmiany systemu gry i w Szczecinie usiadłeś na ławce.
– Dostałem kopa mentalnego. Dużo zastanawiałem się dlaczego tak wyszło, ale to decyzja sztabu i ją szanuje. Mam nadzieję, że swoją grą po wejściu na boisko pokazałem, że warto na mnie stawiać. Jestem gotowy na grę od początku i będę ciężko pracował by tak stało się już w najbliższą sobotę.
Najbliższa szansa do odkupienia win już w sobotę. Do Kołobrzegu przyjedzie beniaminek ze Stargardu.
– Do końca sezonu jest jeszcze wiele spotkań. W sobotę w Kołobrzegu gramy z Kluczevią i zrobimy wszystko żeby zmazać plamę po meczu ze Świtem. Musimy zbudować twierdzę na naszym stadionie w Kołobrzegu.
fot. Ita Kaczorowska
zdjęcie dzięki uprzejmości Świtu Szczecin