„Cieszę się z każdego zwycięstwa”

Po spotkaniu z Elaną porozmawialiśmy z obrońcą Kotwicy Kołobrzeg – Grzegorzem Skowrońskim. Zapraszamy do przeczytania! 

Wygrywamy w Toruniu i dopisujemy kolejne ważne trzy punkty. Musimy jednak przyznać, że był to mecz nie w stylu do jakiego nas dotychczas przyzwyczailiście. 

– Jak w każdym meczu chcieliśmy grać o trzy punkty. Naszym celem jest zwycięstwo w każdym spotkaniu. Musieliśmy zmierzyć się z tym, że jesteśmy na swój sposób osłabieni przez kartki czy kontuzje. Po to mamy szeroką kadrę żebyśmy radzili sobie w takich momentach. W Toruniu nam się to udało. W głównej mierze dzięki temu, że tworzymy zespół jako całość. Oprócz mocnego składu pokazujemy też, że jesteśmy silną grupą, która dobrze się ze sobą czuje.

Udało się nam szybko strzelić bramkę, która pozwoliła ułożyć sobie spotkanie. 

– W kilku ostatnich spotkaniach mimo, że zdobywaliśmy bramki to ta skuteczność szwankowała. Z Elaną udało nam się otworzyć wynik spotkania na samym początku. Z jednej strony to uspokoiło grę, ale też delikatnie nas uśpiło. Gospodarze przejęli kontrolę nad spotkaniem zwłaszcza w drugiej części meczu.

W tym meczu byliśmy zmuszeni do wymiany dwóch środkowych obrońców. Był to dla Ciebie i Michała pierwszy wspólny mecz w Kotwicy jako duet środkowych defensorów. 

– Klub zbudował szeroką kadrę w celu awansu i to przynosi efekty jak do tej pory. W zespole jest duża rywalizacja, ale też każdy ma do siebie ogromny szacunek. Myślę, że to też jest bardzo ważnym czynnikiem jeśli chodzi o mentalność drużyny.

Dla Ciebie był to pierwszy mecz w podstawowym składzie odkąd pojawiłeś się w Kołobrzegu. 

– Przyszedłem do Kotwicy z jednym celem – żeby pomóc przy awansie klubu do drugiej ligi. Liczy się zespół. Nieważne czy grasz cały czas czy wchodzisz z ławki. Cieszę się z każdego zwycięstwa i z tego, że mogę pomóc. W tym przypadku byłem na boisku całe dziewięćdziesiąt minut i super, że udało nam się nie stracić bramki i w miarę solidnie zagrać w obronie.

 

fot. Kotwica Kołobrzeg