Tylko remis w Przodkowie

Podziałem punktów zakończyło się środowe spotkanie pomiędzy GKS-em Przodkowo a Kotwicą Kołobrzeg. Nasi zawodnicy tylko zremisowali w Przodkowie 1:1. Jedynego gola dla biało-niebieskich zdobył Damian Kostkowski. 

Kotwica od początku spotkania dominowała na boisku w Przodkowie. Pierwsza okazja do otwarcia wyniku pojawiła się w dziesiątej minucie meczu. Michał Kozajda zagrał z bocznego sektora boiska prostopadłą piłkę do Pawła Łysiaka, jednak podanie naszego obrońcy było zbyt mocne i piłka ostatecznie opuściła linię końcową boiska. Kotwa kolejne zagrożenie stworzyła po rzucie rożnym. Z prawej strony dośrodkowywał Paweł Łysiak. Piłka spadła pod nogi Ondreja Jakubova, ale sytuacyjny strzał Słowaka przeleciał nad bramką. Jedyne zagrożenie jakie w pierwszej części meczu stworzyli gospodarze to dalekie wrzuty z autu, które musieli rozbijać nasi obrońcy. Na dziesięć minut przed końcem pierwszej części meczu na 25. metrze faulowany był Dominik Chromiński. Nasz napastnik zdecydował się na wykonanie rzutu wolnego, ale jego uderzenie trafiło ostatecznie w mur. W 40. minucie Nadmorscy mieli kolejny rzut rożny. Stały fragment zamykał Leszek Jagodziński, do którego trafiła piłka od Łysiaka, ale strzał naszego młodzieżowca był niecelny. Na trzy minuty przed przerwą Kotwica wyszła na prowadzenie. Kolejny rzut rożny dla biało-niebieskich. Dośrodkowanie Pawła Łysiaka trafiło prosto na głowę Damiana Kostkowskiego, który nie dał szans golkiperowi gospodarzy i otworzył wynik meczu.

Druga część spotkania rozpoczęła się lepiej dla gospodarzy, którzy doprowadzili do wyrównania. Zawodnik GKS-u dośrodkował w pole karne, które przed szesnastkę wybił Damian Kostkowski. Na nasze nieszczęście futbolówka spadła prosto na nabiegającego zawodnika gospodarzy, który zdecydował się na bezpośrednie uderzenie. Piłka skozłowała jeszcze przed Kamilem Lechem i wpadła do siatki. Kotwica rzuciła się szybko do odrabiania strat. Już dwie minuty później do siatki trafił Paweł Łysiak, ale sędzia boczny dopatrzył się pozycji spalonej u naszego zawodnika. W 63. minucie Nadmorscy mieli kolejną sytuację bramkową. Dominik Chromiński zagrał prostopadłą piłkę do Mateusza Rościszewskiego, który wychodził prosto na bramkarza gospodarzy. Niestety nasz pomocnik stracił równowagę a obrońcy GKS-u wybili piłkę. Na kwadrans przed końcem meczu podopieczni Dietmara Brehmera skonstruowali kolejną sytuację pod bramką Przodkowa. Dominik Chromiński przerzucił piłkę do Michała Kozajdy, który najpierw zagrał nad obrońcą gospodarzy a następnie oddał strzał. W ostatniej chwili piłkę na rzut rożny wybił zawodnik gospodarzy. Mimo ataków w końcówce spotkania Kotwicy nie udało się zdobyć bramki dającą trzy punkty i ostatecznie do Kołobrzegu nasi piłkarze wracają z jednym punktem.

 

26 kolejka III ligi gr.2 

GKS  Przodkowo – Kotwica Kołobrzeg 1:1 (0:1)

0:1 – Damian Kostkowski 42′

1:1 – Oliwier Dobek 47′

 

Kotwica Kołobrzeg: 12. Kamil Lech – 21. Michał Kozajda, 4. Damian Kostkowski, 32. Robert Obst, 11. Ondrej Jakubov – 27. Mateusz Rościszewski ( 26. Fabian Grzelka 68′), 6. Piotr Łysiak, 8. Bartosz Kalupa (18. Michał Graczyk 85′), 24. Leszek Jagodziński – 10. Paweł Łysiak (17. Grzegorz Goncerz 68′), 7. Dominik Chromiński

Ławka rezerwowych: 1. Oskar Pogorzelec, 2. Igor Martuszewski, 17. Grzegorz Goncerz, 18. Michał Graczyk, 23. Rafał Maćkowski, 26. Fabian Grzelka, 29. Gabriel Szygenda

 

fot. Kotwica Kołobrzeg