Remis w szalonym meczu
W 10 kolejce spotkań w II lidze Kotwica zmierzyła się na wyjeździe z Pogonią Siedlce.
Było to starcie sąsiadów w tabeli. Przed meczem kołobrzeżanie mieli na swoim koncie 14 punktów, a rywal 13. Kotwica wygrała dwa wcześniejsze mecze i liczyła na kolejną zdobycz.
Pojedynek od początku był wyrównanym widowiskiem. Po kwadransie gry ataki obu ekip stawały się coraz groźniejsze.
W 18 minucie z rzutu wolnego nie wiele pomylił się gracz gospodarzy Lukas Hrnciar. Chwilę później groźnie ze skrzydła uderzał Olaf Nowak. W 25 minucie z 16 metrów mocno na bramkę gospodarzy uderzał Josip Soljić. W 34 minucie szybki atak Kotwicy przeniósł powodzenie. Filipe Oliveira zagrał piłkę wzdłuż pola karnego Pogoni. Filip Kozłowski sprytnie przepuścił piłkę, a ta trafiła pod nogi Cezarego Polaka. Ten wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem Pogoni i było 1:0 dla gości.
Gospodarze nie byli w stanie odpowiedzieć, bo Kotwica jeszcze bardziej naciskała. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 40 minucie. Olaf Nowak ruszył ze skrzydła wzdłuż pola karnego i zdecydował się na strzał z 17 metrów. Uderzenie wybronił Jakub Burek. Piłka trafiła pod nogi Filipe Oliviery. Pomocnik Kotwicy z ostrego kąta huknął i piłka wpadła do siatki. Goście prowadzili 2:0.
Przy takim wyniku zakończyła się pierwsza połowa. Na początku drugiej części obraz gry nie uległ zmianie. Najpierw groźnie uderzał Oliveira, a w 53 minucie mecz mógł zamknąć Aron Stasiak. Po świetnym podaniu od Soljicia znalazł się w sytuacji sam na sam z Burkiem. Niestety strzał pomocnika Kotwicy był minimalnie niecelny.
Gospodarze mieli kilka ataków, ale spokojnie radzili sobie z nimi obrońcy Kotwicy. W 68 minucie na rajd w pole karne Kotwicy zdecydował się Cezary Demianiuk, upadł obok Michała Cywińskiego. Arbiter dopatrzył się faulu gracza Kotwicy i podyktował rzut karny dla gospodarzy. Sam poszkodowany pewnie wykorzystał okazję i było 1:2.
Na odpowiedź Kotwicy nie trzeba było długo czekać. Minutę później Michał Cywiński huknął zza pola karnego trafił w poprzeczkę, piłka odbiła się od murawy i spadła na głowę Arona Stasiaka, ten uderzył, ale fantastycznie strzał wybronił Burek, piłka trafiła pod nogi Jonathana Juniora. Ten mocnym strzałem z 11 metrów trafił do siatki. Kotwica od 70 minuty prowadziła 3:1.
W 80 minucie ten sam zawodnik miał kolejna dobra okazję ale strzał wybronił Burek. W odpowiedzi Damian Nowak niewiele się pomylił przy strzale na bramkę Kotwicy.
Kiedy wydawało się, że nic już w tym meczu się nie wydarzy zaczęły się dziać „cuda”. W 88 minucie rzut rożny dla Pogoni, krótko rozegrany, Damian Szuprytowski dośrodkowuje, a tam Damian Nowak huknął piłkę głową, ta jeszcze się odbiła od poprzeczki i wpadła do siatki.
Gospodarze zmniejszyli dystans do jednego trafienia. Niewiele ponad minutę później gospodarze mieli rzut wolny. Z prawej strony boiska. Ponownie dośrodkowywał Szuprytowski, piłka trafiła na głowę Roberta Majewskiego, a ten pięknym strzałem pokonał Michalskiego i było 3:3.
Kotwica próbowała jeszcze zaatakować ale nic z tego nie wynikało, a dodatkowo kończyła mecz w 10, po drugiej żółtej i konsekwencji czerwonej kartce dla Cezarego Polaka.
Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 3:3. Po tym meczu Kotwica ma w dorobku 15 punktów i zajmuje 7 miejsce.
W tym tygodniu kołobrzeżanie rozegrają dwa spotkania. W czwartek w ramach Pucharu Polski zmierzą się na własnym stadionie z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza, a w niedzielę ponownie na swoim obiekcie w meczu ligowym podejmą Wisłę Puławy.