„Cieszę się z szansy gry”

– Ciężko pracuje na treningach i pokazuje się z jak najlepszej strony sztabowi. Każdy z nas jest tutaj po to żeby grać. Bardzo się cieszę, że mogłem wyjść w Wągrowcu w pierwszej jedenastce – powiedział po wygranym spotkaniu z Nielbą, Mateusz Wysocki. 

Dla naszego zawodnika był to pierwszy mecz w tej rundzie,  w którym pojawił się na boisku od pierwszej minuty. Wysocki był aktywny, walczył z rosłymi obrońcami gości. To właśnie po faulu na młodym napastniku arbiter podyktował jedenastkę. – Myślę, że występ mogę zaliczyć do udanych. Szkoda tylko żółtej kartki, bo przez nią musiałem zejść z boiska już w przerwie. Cieszę się, że gdzieś tam miałem udział przy pierwszej bramce, kiedy to zostałem sfaulowany w polu karnym – podsumował swój występ 19. latek. 

Gospodarze piątkowego spotkania mocno napsuli krew naszemu zespołowi, jednak to Kotwica przeciągnęła rezultat meczu na swoją korzyść w ostatnich minutach spotkania. – Nielba pokazała się z dobrej strony. Walczyli do końca mimo osłabienia. Ale całe szczęście to my wyszliśmy zwycięsko z tego pojedynku. Cieszymy się z gola w 91. minucie, bo to tylko pokazało, że zawsze walczymy do końca i gramy o pełną pulę – zaznaczył wychowanek Ursusa Warszawa. 

Przed naszym zespołem teraz trzy spotkania z rzędu w Kołobrzegu. Cel może być tylko jeden. Uzbierać jak najwięcej punktów przed własną publicznością. Dodatkowym impulsem powinni być kibice, którzy od tego weekendu mogą wracać już na stadiony. – Jesteśmy bardziej spokojni. Czekają nas teraz trzy mecze w Kołobrzegu. Dodatkowo wiemy już, że na stadionie zasiądą kibice, więc będzie się grało przyjemniej. Liczymy na doping naszych kibiców i wierzę, że wspólnymi siłami zdobędziemy trzy oczka – zakończył nasz napastnik.