„Strzelać bramki dla Kotwicy”

– Wierzę w projekt, który został mi przedstawiony. Kotwica będzie walczyła o zwycięstwo w każdym spotkaniu. Mierzy wysoko. Dlatego się zdecydowałem. Otrzymałem bardzo konkretną propozycję. Było to dla mnie ważne przy wyborze klubu – powiedział zaraz po podpisaniu kontraktu z Kotwicą Dominik Chromiński. 

Kibice, którzy śledzili w tym sezonie pamiętają Cię z tego, że byłeś czołowym piłkarzem Sokoła Kleczew. Grając wiosną przeciwko Kotwicy byłeś autorem pięknej bramki z rzutu wolnego. 

– W Kołobrzegu byłem jako piłkarz dwukrotnie. Dwa razy wyjeżdżałem z punktami i w każdym z tych spotkań strzelałem bramkę. Mam nadzieję, że w roli zawodnika Kotwicy będę sprawował się jeszcze lepiej niż w roli gościa. Przypominam sobie jedną bramkę z połowy boiska jak byłem zawodnikiem Jaroty. Zawsze strzelałem bramki Kotwicy. Teraz mam nadzieję, że będę strzelał gole dla niej.

Znasz zawodników Kotwicy prywatnie? Konsultowałeś się przed podpisaniem kontraktu z kimś z zespołu?

– Rozmawiałem z Marcinem Gawronem, który pomógł mi bardzo jak przyjechałem do Kołobrzegu. Znam Grześka Goncerza, z którym grałem przez rok w Stali Rzeszów.  Mieliśmy ze sobą bardzo dobry kontakt  grając na podkarpaciu. Bartek Kalupa jest też moim kolegą, z którym dzieliłem szatnie w Warcie Poznań. Resztę zawodników znam z boiska kiedy to graliśmy przeciwko sobie. Mam nadzieję, że szybko wejdę i zaaklimatyzuje się w szatni.

Na jakiej pozycji czujesz się najlepiej? Podwieszony napastnik, bok pomocy czy może w środek pola?

– Jestem typową dziesiątką, która wejdzie w drybling, odda strzał czy wyjdzie po piłkę. Tam się najlepiej czuję. Oczywiście grałem także na prawym i lewym skrzydle. Ale większość mojej piłkarskiej przygody grałem na pozycji numer osiem. Jednak tak jak powiedziałem najlepiej czuję się jako podwieszony napastnik i wiem, że grając na tej pozycji będzie ze mnie wiele pociechy.